tag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post673429117691215091..comments2023-05-10T04:20:46.537-07:00Comments on jazz essence: Kryteria prawdy..Unknownnoreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-79629154450194886292011-03-02T00:50:47.530-08:002011-03-02T00:50:47.530-08:00Wielkie dzięki!! Świetnie to ująłeś pisząc o potrz...Wielkie dzięki!! Świetnie to ująłeś pisząc o <i>potrzebie i konieczności bezpośredniego doświadczania</i>.. Tak jak Ty myślę, że jedynie przez owo doświadczanie może objawiać się autentyzm i podobnie do Ciebie uważam, iż to pojedynczy, <i>nagi</i> dźwięk jest w największym stopniu nośnikiem <i>prawdy</i> i, dodam już od siebie, miarą talentu artysty muzyka.. <br /><br />Dzięki również za Mirona, który zawsze pobudzał moją wyobraźnię!! <br /><br />Pozdrawiam serdecznie<br />mMarcin Oleshttps://www.blogger.com/profile/06098395039384065021noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-86151248030030037002011-03-01T12:30:01.336-08:002011-03-01T12:30:01.336-08:00Bardzo ciekawy wielowątkowy tekst..Jak i cały blog...Bardzo ciekawy wielowątkowy tekst..Jak i cały blog (ale co tam blog...)<br />Mówiąc <i>autentyzm</i> czy jeszcze gorzej <i>prawda</i> miałem na myśli potrzebę/umiejętność/konieczność bezpośredniego Doświadczenia. W tym przypadku doświadczenia Dźwięku. Tak ze strony twórcy jak i odbiorcy. Doświadczenia jakie odnajduję w Pańskiej (Panów) muzyce. Deklaracje na linii twórca-odbiorca są tu kwestią ,jak dla mnie, drugorzędną. Oczywiście pełna zgoda co do wartości dodanej itd. Cytata to nieszczęsny Schopenhauer, który do swojej enigmatyczności dorzuciłby zapewne - Hej - "Najpiękniejszą prawdą jest naga prawda" Tutaj robię myk i na miejsce rzeczownika na p podstawiam<br />rzeczownik na d - dźwięk. A potem szukam tego wzoru u Gombrowicza, czy Białoszewskiego. Dla mnie to co Panowie robicie w Muzyce jest gombrowiczowsko-mironowskim przewrotem jaki dokonał się/dokonuje w Języku.. Dobra, koniec.<br /><br />Pozdrawiam,<br /><br />Mateusz KAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-68206204182797190972011-03-01T02:29:33.872-08:002011-03-01T02:29:33.872-08:00Dziękuję za opinię!! Nie wiem skąd pochodzi cytat,...Dziękuję za opinię!! Nie wiem skąd pochodzi cytat, ale wydaje się być dość enigmatyczny, bo co bowiem znaczy <i>dobry styl</i> i <i>coś do powiedzenia</i>(?).. O ile zgadzam się z meritum, to jak próbowałem dowieść w tekście pt AUTENTYZM, powoływanie się na niego jest powoływaniem się na coś <i>nie do końca określonego</i>.. Uważam, że każdy kto zajmuje się jakąś dziedziną artystyczną, powinien najpierw zadać sobie pytanie, czy ma coś do powiedzenia, albo mówiąc bardziej precyzyjnie, czy ma coś do wniesienia w artystyczny <i>dyskurs</i>, a potem poddawać TO COŚ ocenie publiczności.. Jak pisałem wcześniej, artystyczna uczciwość nie gwarantuje jednak dobrych owoców, a powoływanie się na <i>prawdę</i> jest często dodawaniem sobie/innym wartości dodanej.. <br />mMarcin Oleshttps://www.blogger.com/profile/06098395039384065021noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-24208963571297787562011-02-28T14:19:09.182-08:002011-02-28T14:19:09.182-08:00"Dobry styl polega głównie na tym, że ma się ..."Dobry styl polega głównie na tym, że ma się coś do powiedzenia". Tak w Muzyce jak i w innych dziedzinach Sztuki. I Życia. Zawsze szło o Prawdę, czy aby nie być zbyt patetycznym (ahoj postmodernizmie!)jakiś rodzaj autentyczności..<br /><br />Mateusz KAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-51985664413856984882011-02-25T00:19:18.385-08:002011-02-25T00:19:18.385-08:00Alicjo! W pełni się z Tobą zgadzam i chciałbym, ab...Alicjo! W pełni się z Tobą zgadzam i chciałbym, aby takie podejście było powszechnym.. Czy takim jest, śmiem wątpić.. Poszukiwanie w muzyce jakości jest trudne, dlatego większość słuchaczy chodzi na skróty.. Sens niniejszego postu jest tożsamy z istnieniem tej strony i ma na celu pogłębienie świadomości odbioru muzyki, odrzucenie arbitralnych opinii i ukazywanie (choćby za pomocą skrótów myślowych) mechanizmów rządzących światem dźwięków.. mMarcin Oleshttps://www.blogger.com/profile/06098395039384065021noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2173339696151073254.post-90300310217649736632011-02-24T04:25:30.711-08:002011-02-24T04:25:30.711-08:00W moim przekonaniu zamykanie się na jeden styl pow...W moim przekonaniu zamykanie się na jeden styl poważnie ogranicza, ponieważ wielość idei, jakie proponują muzycy uprawiający różne style w jazzie jest tak bogata, iż rezygnując z choćby częściowego zapoznania się z nimi, można pozbawić siebie niezwykłych doznań estetycznych. Osobiście z podobnym poziomem zaangażowania odbieram tak Wyntona Marsalisa, jak i Theloniousa, Jarretta czy Barrego Guya i innych. Oceniając swoje predyspozycje przez pryzmat Twojego tekstu stwierdzam, że w swoich wyborach stawiam na przypadkowość w chaosie;) <br />Lubię, gdy znawca pokaże mi to, co ważne w jazzie, lecz z większym entuzjazmem i euforią odbieram własne odrycia.<br />alicjaAnonymousnoreply@blogger.com